W środę 8 stycznia 2025 roku odbył się pierwszy w Nowym Roku Wieczór Charyzmatyczny w naszej Wspólnocie.
Spotkanie rozpoczął lider Marcin Zacharski, który powitał zebranych zapraszając do wysłuchania konferencji, wygłoszonej przez panią Kornelię Lipiec.
Następnie uczestniczyliśmy w Eucharystii, której przewodniczył Pasterz – ks. Damian Ziemba. Podczas kazania Pasterz mówił o litości Jezusa widzącego tłumy: Jezus… zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce niemające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach. Jednak kiedy zrobiło się późno, uczniowie mówili do niego, że miejsce jest puste, więc: «Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia».
Co znaczy, że to miejsce było puste?
Ci ludzie są z Jezusem, samych mężczyzn było pięć tysięcy, zatem wspomniane miejsce nie było zupełnie puste. Oni słuchali Jezusa, byli z nim, ale czy zostali napełnieni Jego słowem i przemienieni? Może i my borykamy się z pustką wewnętrzną, może jesteśmy puści w wierze albo na modlitwie odczuwamy wewnętrzna pustkę. Być może to jakieś wydarzenia spustoszyły nas wewnętrznie. W tym słowie Jezus chce nam przypomnieć, że ludzkie jest poczucie wewnętrznej pustki, gdyż możemy mieć pustynię serca. Każdy z nas może być pusty w relacjach, uczuciach, przeżyciach, a nawet w nadziei, miłości i wierze czy modlitwie. Możliwe, że ktoś nas uczynił pustymi, np. w pracy, w rodzinie, być może pustynią uczyniło cię nieprzebaczenie. Możemy być puści, ale musimy pamiętać, że w tej naszej biedzie, Bóg pokazuje nam, abyśmy zatroszczyli się o kogoś. W tym słowie Jezus pokazuje Apostołów, którzy nie pomyśleli by zatroszczyć się o innych. My też możemy tkwić w tej naszej biedzie i pustce duchowej bardzo długo, lecz warto choćby pomodlić się za na naszych bliskich. Jezus chce zwrócić nasz wzrok na to, że sami nie umiemy pomóc, być może podobnie jak Apostołowie, będziemy chcieli zrzucić trudności na czyjeś barki. Pan Bóg chce nam pokazać, że być może nie potrafimy pomóc, myślimy o tym, jacy jesteśmy słabi w różnych sprawach, ale On z małego pobłogosławi i pomnoży. Nawet wtedy, kiedy masz mało miłości do żony czy dzieci, gdy jest w tobie mało wiary, a nadzieja w twoim życiu ledwo się tli, to On z małego może dać wiele, rozmnożyć w nas te dary, tak jak z tych pięciu chlebów nakarmił pięć tysięcy mężczyzn.
Następnie uwielbialiśmy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W czasie adoracji odbywała się modlitwa wstawiennicza. Na zakończenie kapłan błogosławił zebranych Najświętszym Sakramentem. Na zakończenie odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski.
Zapraszamy na kolejny Wieczór Uwielbienia 12 lutgo 2024 roku.
Do zobaczenia!
Autor: Anna Sz.